5.10.17

Breda i generał Maczek

Breda generał Maczek


A wszystko zaczęło się w Normandii...

generał Maczek


Trzy lata temu pojechaliśmy do Normandii w okolice Camembert. Nasz gospodarz, kiedy usłyszał, że jesteśmy Polakami, od razu zaproponował nam wycieczkę do Mont Ormel, miejsca bohaterskiej walki dywizji generała Maczka. Wtedy uświadomiłam sobie, jak mało wiem o nim, a uzupełniając swoją wiedzę zdałam sobie sprawę, że najbardziej doceniany i pamiętany jest w Bredzie, mieście oddalonym o 80 km od mojego miejsca zamieszkania w Holandii. Im więcej czytałam, tym bardziej fascynowała mnie postać polskiego generała.

Stanisław Maczek urodził się w okolicach Lwowa i tam też studiował na Wydziale Humanistycznym. W czasie I wojny światowej został wcielony do armii austriacko-węgierskiej i dość szybko awansował w hierarchii wojskowej do stopnia porucznika. W 1918 roku wstąpił do Wojska Polskiego, brał później udział w wojnie polsko - ukraińskiej (został awansowany do stopnia kapitana) i wojnie polsko - bolszewickiej. W latach międzywojennych doceniono talent wojskowy Stanisława Maczka i w chwili wybuchu II wojny światowej był już pułkownikiem i dowódcą 10 Brygady Kawalerii. We wrześniu 1939 roku walczył na południu Polski, ale po ataku Armii Czerwone musiał przekroczyć granicę i udać się na Węgry. Wtedy też został awansowany do stopnia generała brygady. Następnie udało mu się przedostać do Francji, gdzie walczył m.in. w Szampanii. Wobec postępów armii niemieckiej musiał jednak wycofać się i z 500 żołnierzami przedostał się do Marsylii. Stamtąd, przebrany za Araba - zdemobilizowanego żołnierza Legii Cudzoziemskiej, przez Tunis, Portugalię i Gibraltar przedostał się do Wielkiej Brytanii. W 1944 roku jako dowódca 1 Dywizji Pancernej wylądował w Normandii i walczył pod Mont Ormel, później poprowadził dywizję w kierunku Belgii i Holandii, gdzie m.in. wyzwolił Bredę bez strat w ludności cywilnej i właśnie za to dokonanie Holendrzy są mu wdzięczni do dziś. 

Po zakończeniu wojny generał Maczek pozostał w Wielkiej Brytanii, a Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej szybko pozbawił go obywatelstwa polskiego. Brytyjczycy natomiast nie przyznali mu żadnych świadczeń dla żołnierzy alianckich. Generał Maczek musiał pracować jako barman. Brytyjczycy nie okazali wdzięczności, ale okazuje się, żę Holendrzy nie zapomnieli o wyzwolicielu Bredy. Na wniosek mieszkańców tego miasta generał Maczek otrzymał honorowe obywatelstwo Holandii, odbyły się też zbiórki pieniędzy dla generała i jego rodziny. Na tym te gesty sympatii jednak się nie skończyły. Rząd Holandii zdecydował o wypłacie polskiemu generałowi specjalnych świadczeń dla weteranów II wojny, ale ze względu na sytuację polityczną w Europie, zrobiono to w ramach tajnego funduszu MSZ. Syn generała Maczka, profesor Andrzej Maczek powiedział w jednym z wywiadów, że o jego ojcu pamiętali tylko Holendrzy. 

Generał Maczek żył 102 lata, a po śmierci pochowany został wraz ze swoimi żołnierzami na polskim cmentarzu wojskowym w Bredzie. 

Breda generał Maczek

Breda generał Maczek

Breda generał Maczek


Do Bredy pojechaliśmy odwiedzić ten cmentarz, ale samo miasto jest przyjemne. Znałam je już trochę z książki Prawdziwych przyjaciół poznaje się w Bredzie Beaty Chomątowskiej. Sporo studentów na ulicach, ładny park, zamek i beginaż. Nie wyróżnia się może bardzo na tle innych holenderskich miast, ale mało jest miejsc w Niderlandach, gdzie największym bohaterem jest Polak. 

Breda generał Maczek

Breda generał Maczek

Breda generał Maczek

Breda generał Maczek

Breda generał Maczek

I jeszcze jeden polski akcent w Bredzie:

Breda generał Maczek



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Cały ten Beneluks... , Blogger